13 lutego 2011

BrOń- za, czy przeciw?


Co jakiś czas można usłyszeć w mediach o tym jak to bronią palną ktoś przez kogoś kopnął w kalendarz. Dyskusje nad prawem do posiadania broni wtedy zawsze rozgorzeją na nowo i będą trwały chyba zawsze. Jedna połowa społeczeństwa z reguły chce zaostrzenia przepisów, a druga ich liberalizacji. To nie będzie artykuł z tysiącami danych statystycznych o broni, bo życie ludzkie to nie statystyka wbrew temu co opowiadał kiedyś znany i czerwony (pewnie przez nadużywanie alkoholu) wąsacz.

Co Ty powinieneś sądzić o tym?


Ręce do góry, PUFF!

Odkąd powstało państwo "Uesej", odtąd istnieje zapis w ich konstytucji na temat milicji obywatelskiej z nieograniczonym dostępie do broni, więc można by powiedzieć, że jest ona zakorzeniona w kulturze. Jednak także tam jest najwięcej zabójstw z użyciem pukawki i to tam zaczęto wprowadzać ustawy dotyczące ograniczenia w noszeniu broni. Bronią można zabić, ale trzeba pamiętać, że można się nią także obronić. Tylko od woli posiadającego ową broń zależy czy zostanie użyta dobrze, lub źle.

Ale przecież no, chciałbyś chodzić po mieście mając świadomość, że obok może iść jakiś szaleniec ze spluwą? Który może zaraz ją wyciągnąć, podstawić Tobie ją do mózgu i wystrzelić, pozostawiając po Twojej czaszce tylko lepką karmę dla kotów.

Bo ja na przykład bardzo bym chciał.

Zostaw go maniaku!

Miałbym wtedy świadomość, że obok jest pewnie innych bardziej praworządnych kolesi, który nabyli broń i mogą mnie ochronić. Różnica jest tylko taka, że gdyby przepisy były ostrzejsze, to ci praworządni już broni by nie zdobyli, a taki skurwiel i tak by to zrobił- tylko w ciemnym zaułku, być może nawet taniej, jakiegoś ruskiego gnata.

Ba, obiecuje sobie, że jak ci z wiejskiej pójdą po rozum do głowy i zliberalizują przepisy dotyczące broni, to będę pierwszym który pójdzie sobie ją kupić. Bo ja nikomu w łeb przecież nie strzele. Chyba że jakiemuś pedofilowi czy debilowi latającemu z maczetą. Po prostu, by czuć się bezpieczniej. I byś Ty, Twoi znajomi, Twoja rodzina, Twój znienawidzony szef/nauczycielka oraz ludzie których nie znasz też mogli czuć się bezpieczniej na ulicy wiedząc, że broń ma nie tylko typ spod ciemnej gwiazdy, ale zajebisty człek jak Mr. O który mógłby was ochronić.

No, to tyle na dzisiaj. Papatki.

4 komentarze:

  1. Jeszcze tego brakuje broń dla Polaków chyba gorszej rzeczy nie można wymyśleć. Z bandą huliganów nie można sobie na stadionach poradzić a co by było jakby jeszcze z gnatem chodzili

    OdpowiedzUsuń
  2. Publikuj swoje teksty w wirtualnym Czasopiśmie tworzonym przez wszystkich Czytelników.

    Promuj swój blog lub pisz anonimowo.

    WIRTULANDIA.pl - czytamy, publikujemy, komentujemy - docieramy do wszystkich.

    Zapraszamy do wzięcia udziału w nowym projekcie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciężko powiedzieć. Moim zdaniem powinna być dostępna. Nie wydaje mi się, żeby miała wzrosnąć przestępczość. Wręcz przeciwnie! Takich patologii jak masowe mordy Breivika na wyspie Utoia itd. nigdy by nie było, gdyby chociaż co 10 osoba miała tam dostęp do broni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Broń powinna być dostępna dla każdego, jednakże w naszym kraju ciężko by było wprowadzić taką dostępność z powodu słabej świadomości społecznej.

    OdpowiedzUsuń